Mój kot jak wiecie sypia w bidecie …

Masaż. Magiczne doznanie wywołane przez 10 zręcznych palców w połączeniu z wyobraźnią odbiornika. Symfonia rozkoszy dla ciała i ducha. Ale czy zawsze?

Kilka lat temu …
Kudłata i jej przyjaciółka postanowiły spędzić relaksujący, luksusowy weekend w SPA polecanym przez Poczytny Miesięcznik. Rozgrzewająca do czerwoności sauna (mała namiastka ciepła, gdy lato pozostaje jedynie cieniem wspomnienia), masaż gorącymi kamieniami, a na koniec zniewalający zapachem zabieg czekoladowy. Jeszcze parując Kudłata zawinięta w puszysto miękki pistacjowo-zielony ręcznik wsuwa się do sali do masażu wskazanej przez klasycznie przystojnego recepcjonistę. Mrucząc lekko mruży oczy zachwycona wystrojem stylizowanym na japońską harmonię. Ciepłe brązy, piaskowe beże i trudny do rozpoznania, ale bardzo subtelny zapach wypełniają wnętrze. Nasza bohaterka siada na łóżku do masażu gubiąc nonszalancko klapki. Jest istotą stosunkową krótką, więc nóżki swobodnie wiszą zgodnie z kierunkiem wymuszonym przez konsekwentną grawitację. Głowa kołysze się w rytmie relaksacyjnej muzyki. Rozpuszczone włosy łagodnie pieszczą kark. Rytm serca powoli synchronizuje się ze spokojnym bitem melodii sączącej się z ukrytych głośników.
– Wygodnie pani? Wszystko w porządku? Proszę się przygotować, za moment do pani wrócę …
Kudłata zesztywniała słysząc … ten głos. Męski głos. Aksamitny, ale … m ę s k i! Bez namysłu zeskoczyła z łóżka. Pokonując nie tylko olimpijski rekord na 12 metrów, ale i niebezpieczny, bo 180-cio stopniowy zakręt, wbiega do pomieszczenia, gdzie na masaż czeka jej przyjaciółka i wyrzuca z sobie dwa krótkie słowa:
– Monika! Facet!
– Co facet?
– No masażysta! A miała być kobieta!
– A co … Ty też z  t y c h?
Monika miała na myśli kompletnie nieuzasadnioną, nielogiczną, może nawet urojoną filozofię, która niektórym kobietom karze wpadać w popłoch, ba! czasem nawet panikę, usztywniać nie tylko kark, ale i całe ciało, na samą myśl, że masażu dokona  m ę ż c z y z n a. Cóż, każdy ma jakiegoś bzika.

Comments (3):

  1. Krzysztof

    7 maja 2020 at 23:51

    Kilka lat temu …
    Po kursie masażu przekonałem się, że mężczyznom masaż wychodzi lepiej 🙂 Są (na ogół;) silniejsi i konkretni. Zapewne więc już dawno przełamałaś swoje lęki:)
    Pozdrawiam i gratuluję Świata Kudłatej:)

    Odpowiedz
    • swiatkudlatej

      8 maja 2020 at 09:35

      Dziękuję i zapraszam na kolejne odcinki kudłatych obserwacji.
      W przełamywaniu lęku doszłam do momentu wymagającego większego skupienia by się rozluźnić w przypadku masażu wykonywanego przez mężczyznę w porównaniu z mizianiem przez kobietę. Uważam, że to sukces 😉

      Odpowiedz
  2. Elzbieta

    8 maja 2020 at 10:01

    Masaż leczniczy – koniecznie mężczyzna ze względu na siłę i wielkość dłoni, pogłaskać może i kobieta…

    Odpowiedz

Skomentuj Krzysztof Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.